Trzeba przyznać, że w powszechnej kobiecej opinii każdy facet uwielbia skąpe stringi czy prześwitujące koronkowe biustonosze. Ale okazuje się, że jest to tylko jeden z wielu mitów dotyczących męskich upodobań. Pojawia się więc pytanie jaka damska bielizna tak naprawdę rozpala zmysły mężczyzn? Poniżej znajdziesz krótki poradnik, dotyczący tego, jaka damska bielizna tak naprawdę rozpala mężczyzn.
Wyobraźnia pracuje
Zacznijmy od tego, że zazwyczaj faceci nie są tak zainteresowani zagadnieniem, ale oczywiście mają własną opinię na ten temat. Co ciekawe, bardzo często całkiem odmienną od tego, co zwykło się uważać. Przede wszystkim najlepszym przykładem są stringi, które w mniemaniu kobiet rozgrzewają do czerwoności męskie żądze. Nie do końca! Ponieważ tymczasem, jak wynika z badań, mężczyzn znacznie bardziej ekscytują tradycyjne, bawełniane figi, a nawet szorty. Chodzi oto, że mężczyźni wolą używać wyobraźni, zobaczyć skrawek ciała i domyślać się, co jest dalej. Nagość powinna pojawiać się stopniowo. Stringi są dla tych, którzy nie mają fantazji i chcą od razu mieć wszystko na wierzchu. Poza tym bardzo pożądanym dodatkiem do damskich majtek są natomiast delikatne koronki czy kokardki, które podkreślają piękno kobiecego ciała.
Jaka jest najbardziej nielubiana bielizna przez mężczyzn?
Generalnie rzecz ujmując jedno nie ulega wątpliwości – najbardziej nielubianą przez mężczyzn bielizną są majtki w stylu „Bridget Jones” – wykonane z grubego materiału i kończące się powyżej pępka. Oczywiście kobiety je sobie cenią, ponieważ służą sylwetce, ponieważ figi z wyższą talią pozwalają uzyskać figurę zbliżoną do bardzo pożądanej obecnie klepsydry i sprawdzają się pod obcisłymi sukniami, powodując, że ich „nosicielki” wyglądają i czują się zgrabniejsze. Jednak nie zmienia to faktu, że dla faceta takie majtki stanowią symbol aseksualności. Jakiś dowód? No cóż wystarczy zobaczyć zszokowaną twarz Hugh Granta, grającego szefa głównej bohaterki filmu „Dziennik Bridget Jones”, który w scenie miłosnej odkrywa bieliznę swojej podopiecznej.
Rzut oka na piersi
Co ciekawe, według naukowców prawie połowa mężczyzn najpierw spogląda na dekolt, co trzeci na brzuch i biodra, a jedynie 20 procent przygląda się uważnie twarzy poznawanej lub obserwowanej kobiety. Jednak biust obserwują najdłużej, a seksuolodzy przypuszczają, że wynika to z praw natury, bo kobiece piersi utożsamiają płodność. Ale nie wykluczają jednak, że wyjaśnienie jest prostsze i mężczyźni patrzą na biust, bo niezależnie od wielkości jest on po prostu estetyczną częścią ciała. W związku z tym nic dziwnego, że kobiety przywiązują dużą wagę do wyboru biustonosza.